CASE STUDY
CASE STUDY
Kiedy napisała do mnie Pani Ilona, chciała po prostu inaczej. I żeby opisy zabiegów dało się jakoś czytać 🙂
Nie byłabym sobą, gdybym nie zaproponowała jej ciepłej, zabawnej, kobiecej komunikacji w stylu #bodypositive. Mnie zawsze przygnębiały teksty na podobnych stronach, które sugerowały jedynie walkę z kompleksami, okraszone medycznymi opisami zabiegów – w takim otoczeniu wizyta w salonie urody może być taką samą, smutną koniecznością, jaką jest zabieg u dentysty 😉 A przecież to nie tak! Nie wiem jak wy, ale ja po przeczytaniu tego tekstu, chciałabym po prostu dziewczyny poznać, chłonąć tę babską atmosferę i napić się kawy. A zabiegi wybrać na deser 😉